W latach dziewięćdziesiątych był prawdziwym postrachem wagi ciężkiej. Do niego należy do dziś niepobity rekord w liczbie celnych ciosów zadanych podczas jednej walki. Świetne rozwijającą się karierę zatrzymały jednak demony siedzące głęboko w głowie. W grudniu 2015 roku Ike Ibeabuchi (20-0, 15 KO) po ponad piętnastu latach wreszcie opuścił więzienie i chce wrócić do sportu, który dał i zabrał mu wszystko.